Kolejny pokój Escape me miał wysoko postawiona poprzeczkę gdyż wcześniej odwiedzine pokoje były prawdziwymi perełkami. Podobnie było i tym razem. Sam początek rozgrywki był bardzo pomysłowy i nigdzie sie z takim nie spotkałam. Pozostałe zagadki jedne łatwiejsze drugie trudniejsze ale wszystkie zachowane w klimacie magii. Widać ze w pokój było włożone mnóstwo pracy i serca. Zdecydowanie jeden z lepszych pokoi o tej tematyce.
Ostatnim pokojem tego dnia był Kanibal i tutaj również zaczynaliśmy rozgrywkę rozdzieleni. Tym razem jednak dużo szybciej udało nam sie uwolnić, niż w przypadku wcześniejszego pokoju. Po tym fakcie mogliśmy skupić sie na pozostałych zagadkach. Było ich dość sporo wiec stanowiło to wyzwanie dla naszej dwójki. Zagadki przypadły nam do gustu wiec pokonaliśmy wszystkie przeszkody bardzo szybko. Juz nie możemy sie doczekać kolejnego pokoju tej firmy.
Tym razem zostaliśmy zamknięci w skrzyniach i aby sie z nich uwolnić musieliśmy ze sobą cały czas współpracować. Udało sie to nam dość szybko wykonać jednak pozniej czekała na nas kolejna niespodzianka. A jaka to musicie sie przekonać sami. P.S. Bałam się zamknięcia w skrzyni ale nie było tak zle ;)
Podczas naszej wizyty w Bydgoszczy odwiedziliśmy trzy pokoje w firmie Odklucz Swój Umysł. Pierwszym z nich była Wyspa Tajemnic. Pokój jest wykonany bardzo starannie a mogą bawić sie tutaj zarówno dorośli jak i najmłodsi. Zagadki są bardzo przyjemne i intuicyjne. Udało nam sie wyjsć bez podpowiedzi wiec byliśmy tymbardziej zadowoleni. Po czyn przyszedl czas, aby zakopali nas żywcem.
Wczoraj odwiedziliśmy pokój Harrego Pottera. W pokoju znaleźliśmy dwie kłódki, które były prawdziwym wyzwaniem dla nas co jest ogromnym plusem. Niestety jak na pokój, który miał nawiązywać do magii Harrego było w nim stanowczo za mało „magii” oraz zagadek.
Pokój jak dla nas mało grywalny choć ogólny zamysł jest dobry.
Poziom pokoju można oszacować na średni.
Pokój był dla nas prawdziwym zaskoczeniem. A sama podróż wehikułem prawdziwą przygodą.
Zagadki logiczne, przyjemne a pokój bardzo grywalny.
Będąc na fali emocji po Celi poszliszmy od razu do Zbrodni. Osobiście ten pokój był dla mnie przyjemniejszy do przejścia. Zagadki były wykonane jakby pod nas. Wszystko szło płynnie dając nam dużo satysfakcji. Wystrój oddawał w pełni klimat. Było to idealne dopełnienie całej historii „chorego” doktorka ?.
Pierwszym pokojem odwieszonym w Tkalni zgadek była Cela. Pokój nastawiony jest na współpracę i spostrzegawczość. Zagadki pomysłowe, pasujące do konwencji i klimatu pokoju. Była tez zagadka która miło nas zaskoczyła. Jak na skazańców bawiłyśmy sie super. Co nakłoniło nas do kontynuowania przygody i odwiedzania kolejnego pokoju firmy „Zbrodnia”.
Nasze ulubione pokoje są przygodowe w związku z czym mamy względem ich najwyższe wymagania. No i właśnie ... El dorado super sobie z nimi poradziło ?. Pokój bardzo grywalny. Ma wywarzone zagadki zarówno na spostrzegawczość jak i myślenie. Według mnie zabawa w tym pokoju jest gwarantowana. Pokój jest dość łatwy wiec polecam go nawet na pierwsza przygodę z escape room’ami.
Pokoje o tematyce szpiegowskiej zwykle nie są moimi ulubionymi, ale ten jest prawdziwym wyjątkiem. Jak nigdy w tego typu pokoju bawiłam sie świetnie i mieliśmy prawdziwe flow ?. Zagadki wykonane z głową, solidnie i dające dużo radości. Nie był to kolejny surowy pokój z aktami i kalkulatorem tylko ciągle coś sie działo za co ogromny plus.
Polecam go osobom, które maja juz jakieś doświadczenie w escape, bo wcale nie jest taki prosty jakby mógł sie wydawać ?.
