Do Wampira wybieraliśmy się z oczekiwaniami porządnego wystraszenia nas, czy gry w poczuciu sporej niepewności
i grozy. W końcu opinie zatytułowane "Najlepszy horror w Poznaniu" zobowiązują. I tutaj było na pewno rozczarowanie, gdyż ani to straszno ani jakiejś niepewności. Jedynie na początku były jakieś niespodzianki, ale też nic wielkiego. Nie wiem czy naszą grupę postanowiono z jakiegoś względu oszczędzić, czy może jakieś braki zasobów, ale ja straszność naszej wizyty oceniam na 2/10 ¯\_(ツ)_/¯. Może po prostu mieliśmy pecha, bo czytając wiele innych opinii użytkowników odbieram silne wrażenie jakobyśmy nie dostali "pełnej wersji pokoju".
Ale przejdźmy do oceny pokoju, w końcu przyszliśmy do hipotetycznie strasznego escape roomu, a nie domu strachów. Jedna rzecz, którą należy zaznaczyć to że pokój jest mocno nastawiony na szukanie. Wszystko co nie jest szukaniem jest raczej proste. Szperacze się odnajdą, choć moim zdaniem trudność mogłaby być trochę bardziej zbalansowana. Na plus zapiszę spory metraż, co dla mnie jest zawsze istotną zaletą, całkiem dobry wystrój dający dobre fundamenty dla pokoju pod bycie strasznym oraz kilka ciekawych pomysłów, których oczywiście zdradzić nie mogę.
Wyszliśmy w zadowalającym czasie bez podpowiedzi. Po grze MG nam powiedział, że z tego pokoju w jego nowej wersji (która jest od roku) bez podpowiedzi wyszły około 4 grupy. Wydaje mi się to dość trudne do uwierzenia, gdyż moim zdaniem wszystkie zagadki są proste, choć na szukaniu można się rzeczywiście nieźle zaciąć, ale pomimo tej informacji nie jestem w stanie trudności ocenić na wyżej niż średnia. Może ma to też związek z tym, że wiele opinii tutaj wspomina, że ciężko się przechodzi pokój w poczuciu takiego strachu i grozy, a nam nie było za bardzo dane tych uczuć doznać.
System podpowiedzi jest przez krótkofalówki. Obsługa przed wejściem do pokoju mówi, aby mieć ją cały czas wyłączoną poza momentami kiedy chcemy się nimi skontaktować, bo łapie wiele sygnałów od jakichś taksówkarzy, czy budowlańców, czy cokolwiek, a co za tym idzie, obsługa ostrzega nas, że nie jest się z nami w żaden sposób skontaktować nawet jeżeli chce (tzn. gdyby coś złego się działo, to mogą po prostu wejść do pokoju, ale nie robią tego bez istotnej potrzeby oczywiście). My akurat podpowiedzi nie potrzebowaliśmy i w przypadku grup, które same sobie życzą, że podpowiedzi tylko na ich wyraźne życzenie to może nie takie złe, ale w połączeniu z tym, że po grze MG mówił, że wiele grup to w ogóle połowy pokoju nie przechodzi, to wydaje mi się, że coś powinno tu zostać zdecydowanie zmienione na albo jakiś sensowniejszy sposób łączności albo jakieś ekrany z tekstem, aby jakoś podnieść ten podobno niski escape rate.
A Mistrz Gry sympatyczny, choć w rozmowie po grze odebraliśmy wrażenie, jakoby nie obserwował uważnie naszej rozgrywki, gdyż w trakcie gry przytrafiły nam się dwie nietypowe sytuacje, a był dość zaskoczony kiedy o nich wspominaliśmy (choć jak myślę, to jedna mogła być trudna do zauważenia).
I tak niezależnie od jakichkolwiek ocen to przestrzegę, że warto uważać na głowę :P.
Share this review
Overall rating:
8/10
Customer service:
9/10
Interior:
8/10
Difficulty:
Medium